👀Mit o Filemonie i Baucis
👉fragment "Mitologii" Jana Parandowskiego
"Pewnego razu, przebrany za człowieka, udał się Dzeus wraz
z
Hermesem na ziemię, żeby się przekonać, czy ludzie zachowują jego
święte prawo. O zachodzie słońca weszli do jakiegoś miasta
i idąc od domu
do domu szukali noclegu. Lecz wszystkie drzwi zamykały się przed dwoma
podróżnymi. Już noc była, gdy zapukali do małej chatki stojącej na wzgórzu
za miastem. Żyło tam dwoje ubogich staruszków: Filemon i Baucis.
Dobrzy ludziska podsunęli nieznajomym stołki i rozniecili wesoły
ogień, dorzucając suchych liści i kory drzewnej. Filemon przyniósł z ogrodu
trochę jarzyn, które Baucis ugotowała w garnku glinianym. Nakryli do stołu
i ułożyli gości na łóżkach, wyścieliwszy je jak mogli najwygodniej. Widząc
jednak, że jedzenia i napojów wciąż przybywa i że ich skromne naczynia
zmieniają się w złotą zastawę, poznali bogów i padli na kolana. Filemon
chciał złożyć ofiarę i zabić jedyną gęś, która chowała się w domu, ale
Dzeus go zatrzymał. Wszyscy czworo wyszli na szczyt góry i w
promieniach jutrzenki ujrzeli staruszkowie na miejscu swojej lepianki
wspaniałą świątynię przeglądającą się w toni wielkiego jeziora. Bogowie
zatopili niegościnne miasto, a jego mieszkańców przemienili w żaby.
Filemon i Baucis żyli jeszcze długie lata, pełniąc służbę kapłańską
w nowej
świątyni, aż pewnego dnia wrośli w ziemię jako dwa drzewa, pniami ze
sobą, złączone. Było to spełnienie ich ostatniej prośby: umrzeć razem, aby
jedno nie patrzyło na śmierć drugiego.
W gałęziach drzew ptaki ścieliły
sobie gniazda, a podróżni, wypoczywając w ich cieniu, opowiadali historię
o niegodnych mieszkańcach jeziora i pobożnych staruszkach."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz